sobota, 31 sierpnia 2013

gdy w szpitalu wolno leci czas

Dzis dosc smutny post. Leze w szpitalu z moim synkiem w Zabrzu na oddziale nefrologi. Okazalo sie ze dziecko nie puchnie z alergii ale z powodu zle funkcjonujacych nerek. Poki co mamy sie spodziewac ok 3tyg pobytu na oddziale do miesiaca. Jestesmy dobrej mysli mamy w koncu 85%szans ze calkiem wyzdrowieje. Ta przy okazji ciekawa statystyka- na zespol nerczycowy czyli to co ma mlody choruje srednio 1 na 100tys dzieci.... ze tez musialo pasc na Niko:-p






Czas glownie nam leci na obijaniu sie bo leki albo kroplowki dostaje jak juz spi albo jak jeszze spi. Naszczescie mlody znosi to dzielnie i zakolegowal sie z dziecmi z oddzialu oraz znalaz nowa pasje- ukladanie puzzli. 

3 komentarze:

  1. Bardzo mi przykro gdy takie dzieciaczki dopada choróbsko i muszą tyle czasu spędzić w szpitalu ale przy troskliwej mamie czas tam spędzony pewnie nie jest taki straszny . Dobrze że jest diagnoza ! Trzymajcie się dzielnie ! Życzę z całego serca jak najszybszego powrotu do zdrowia dla synka . Uściski dla Was !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj Współczuje Wam bardzo i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i do domu?:( Aj wszędzie ostatnio nieszczęścia:( Trzeba to przetrwać jakoś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedactwo...:( Szybkiego powrotu do mam nadzieję pełnego zdrowia.

    OdpowiedzUsuń