Mój mąż jako dawny fascynat filatelistki, po 10 latach zaczął porządkować swoje znaczki,
które leżały na dnie szafy u jego rodziców.
Po ukończeniu ledwie ułamka mozolnej i bardzo nudnej pracy
opróżniono właśnie tytułową starą szufladę.
Była pomalowana na czarno więc wystarczyło tylko ją pobielić.
W środku transfer, a na zewnątrz postanowiłam zaszaleć i wyciąć szablon i namalować biały napis.
Teraz mimo tego, że na blacie leży duża szuflado-taca
wszystko wydaje mi się lepiej zagospodarowane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz